Rzeczy na które nie warto tracić czasu ani energii.
Nie mam pojęcia czy jesień tak na mnie wpływa czy ki ciort,ale ostatnio zaczęłam się intensywnie zastanawiać nad tym,na co tracę niepotrzebnie siłę i energię.Doszłam do pewnych wniosków którymi chciałabym się z Wami podzielić.Zapraszam do lektury:)
BRAK PRIORYTETOWYCH CELÓW - chcemy poukładać sobie wszystko,nie ważne czy w życiu,czy głowie a skupiamy się często na mało istotnych sprawach zapominając lub pomijając specjalnie te najważniejsze.
CO INNI POWIEDZĄ? - chyba najczęstsza rzecz nad którą się rozwodzimy.Masz ochotę kupić jaskrawą,czerwoną,brązową czy śliwkową pomadkę?Zrób to!.Jeśli nie teraz to kiedy przyjdzie ten odpowiedni moment? Ludzie zawsze gadają,czy tego trzeba czy nie!
NARZEKANIE - weź sprawy w swoje ręce i działaj,zmień coś,cokolwiek,co odwlecze Cię od tego natrętnego stanu i wprowadzi do innego bardziej pozytywnego wymiaru.Nie ma nic gorszego od narzekania i nic nie robienia!
PRÓBY ZADOWOLENIA WSZYSTKICH - jeszcze się taki nie urodził,co by wszystkim dogodził!
PORÓWNYWANIE SIEBIE DO INNYCH - budzi zazdrość,odbiera wiarę w siebie i własne możliwości.Każdy z nas jest inny a dzięki temu wyjątkowy i niepowtarzalny!
WCHODZISZ PO RAZ 100 DO TEJ SAMEJ RZEKI - nie wyciągasz wniosków z błędów,które już popełniłeś i powtarzasz je notorycznie.
ROZPAMIĘTYWANIE I GDYBANIE - zostaw przeszłość za plecami.Co było nie wróci!.Skup się na tym co możesz zrobić tu i teraz!
Jak jest u Was? Czy któraś rzecz "nęka" Was najbardziej,czy jesteście kuloodporni?
Ja może nie mam problemów z zamartwianiem się o opinię innych czy porównywanie siebie do innych . Jestem bardziej przyziemna, idę tam gdzie chcę i z kim chcę, czasami jest to źle odbierane ale właśnie nie tracę czasu aby nad tym dumać ! Ale za to wiesz na co tracę czas ? Jestem totalnym freakiem jeśli chodzi o porządek, codziennie czyszczę toaletę, baaa całą łazienkę i kuchnię również ! Rzeczy,które ludzie wykonują 'od święta' u mnie czasami jest to dwa razy w tygodniu . Ponad to ! Wstaję o godzinę przed czasem żeby tą toaletę wymyć :D To już jest uzależnienie i sporo osób mi o tym mówi ... przecieranie stołu 5 razy w ciągu dnia ? To minimum ! :D czasami myślę,ile zrobiłabym zamiast robić takie porządkowe sprawy ale może robiąc to układam sobie w głowie inne tematy ...
OdpowiedzUsuńKochana nie przejmuj się!.Moja mama miała identycznie a teraz już odpuściła ;).
UsuńZdecydowanie sie pod tym podpisuje ;) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńSuper!;)
UsuńPowinnam sobie wydrukować Twój wpis i powiesić przy biurku. Niestety tracę za wiele czasu przejmując się zdaniem innych, a także analizując wszelkie błędy i niepowodzenia. Straszne nawyki, która mam nadzieję, że szybko uda mi się zlikwidować.
OdpowiedzUsuńNie wszystko da się przeskoczyć,ale dobrze że masz świadomość tego co zabiera Ci czas.To najważniejsze!
UsuńZe wszystkim się zgadzam :) Nie powiem, że jestem na tyle mądra, by się do tego stosować, ale jakąśtam świadomość mam. Ja to ogólnie często się przejmuję, niestety, ale zdarza mi się postawić na swoim nawet w kontrowersyjnych kwestiach. Tak było choćby ze ślubem - cywilnym (ale jak to nie kościelny?!) i z obiadem dla gości (bez wesela?!) i jeszcze bezalkoholowym - lampka wina do obiadu, bez wódki lejącej się litrami :)
OdpowiedzUsuńOoo temat ślubu,wesela itd.to zawsze drażliwy temat.Każdy ma lub miał swój wyjątkowy dzień i jestem zdania,że powinno się uszanować zdanie dwóch dorosłych i kochających się ludzi:)
UsuńŚwietnie napisane, nic dodać nic ująć. A do tego piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńChyba pod wszystkim mogłabym się podpisać... Może nie zamartwiam się tym jakoś na co dzień, żeby odbierało mi to radość życia i energię, ale od czasu do czas zdarza mi się złapać na takich myślach i wtedy zawsze jestem zła sama na siebie, że na to pozwalam. Najważniejsze to żyć w zgodzie z samym sobą.
OdpowiedzUsuńDokładnie!.Życie w zgodzie ze sobą to klucz do sukcesu:)
UsuńBardzo dobry post i jak bardzo się z nim utożsamiam! :)
OdpowiedzUsuńEch to narzekanie, przejmowanie się, porównywanie...Powoli staram się z tym walczyć, ale z moim charakterem jest (kurczę!) naprawdę trudno ;)
Kochana nie tylko Ty zmagasz się z tymi myślami.Sama mam takie dni od czasu do czasu kiedy myśli wędrują nie tam gdzie powinny:).Jesteśmy tylko ludźmi:)
UsuńOj tak, masz rację :) ja niby wiem, że nie powinnam tego wszystkiego robić, ale niestety i tak mi się zdarza :/
OdpowiedzUsuńNie jesteś jedyna:).Każdy z nas ma czasami chwile gdzie nasze myśli błądzą:)
UsuńŚwięte słowa, od lat staram się nie przejmować tym co ludzie powiedzą:)
OdpowiedzUsuńCzasami jednak niestety ta opinia bierze górę.Ludzie zawsze mają jakiś problem szkoda,że nie widzą go u siebie tylko u innych
Usuń