Definitywny koniec - Maybelline Affinitone 03 Light Sand Beige
Nową wersję podkładu Affinitone pokazywałam Wam już przy okazji moich ostatnich zakupów.Cieszę się,że kosztował jedynie 16zł bo dziś suchej nitki na nim nie zostawię,sorry Maybelline.
Starą wersję tego podkładu również miałam i śmiem twierdzić,że niczym nie różni się od obecnej.Czyżby to tylko chwyt marketingowy?.
Obie wersje wyglądają na mnie fatalnie,koszmarnie,okropnie,jakbym miała jakieś 80 lat a uwierzcie daleko mi do tak dojrzałej kobiety.
To co obiecuje producent mija się z tym co ten produkt robi na mojej twarzy.Mam wrażenie,że ktoś zrobił mi psikusa i przez pomyłkę wlał do środka całkiem inny produkt.
Dlaczego nie zgadzam się z tym co pisze producent?
All Skin Types - Serio?Moja skóra jest mieszana z tendencją do przesuszania się i jak same zaraz zobaczycie podkład wygląda masakrycznie,wstyd go nakładać nawet na co dzień.
Łączenie się z moją skórą - on w ogóle nie chce z nią współgrać.Mam wrażenie,że moja skóra swoje a on swoje a niby przeciwieństwa powinny się przyciągać:).Przyzwoity efekt jaki udało mi się nim uzyskać to łączenie go razem z lekkim kremem,wtedy jednak krycie traci na wartości.
Nieskazitelna i ujednolicona - nie wypowiem się.
Nawilżająca konsystencja - gdyby taka do końca była to z pewnością nie miałabym z nim problemu.Jeśli chodzi o samą konsystencję to jest ona lekko leista.
Lekka formuła - u mnie efekt szpachli i pudernicy gwarantowany - czy to ma być lekka formuła?.Uwierzcie nie nakładam go w dużej ilości a jeśli już ląduje na mojej twarzy to po chwili mam ochotę go zmyć i rzucać niecenzuralne słowa.
Coś najgorszego - strasznie mnie zapycha.Po pierwszej aplikacji pod skórą czułam małe grudki,przy kolejnych nie było lepiej,nastąpił wysyp krostek.
Jedyny plus za kolor i nie utlenianie się.
Porównanie z podkładami,których obecnie używam.
UWAGA! Efekt jaki tworzy na mojej buzi,patrzysz na własną odpowiedzialność;)
Tak ma wyglądać wersja nawilżająca??
Nigdy więcej Affinitonów choćby powstało jego milionowe ulepszenie!!.Jeszcze nigdy nie trafiłam na takie dziadostwo i badziewo.Szkoda słów.
Jakie podkładowe buble się u Was trafiły? Miałyście ten podkład? Jakich upiększaczy obecnie używacie??
Miałam ten podkład i go lubiłam, chociaż do ideału mu daleko.
OdpowiedzUsuńJa swój podejrzewam,że oddam bo szkoda żeby leżał i zagracał mi miejsce w toaletce
UsuńU mnie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie u wszystkich jest tak dobry:)
To zazdroszczę bo podkład na promocjach można dorwać za grosze
Usuńu mnie też się sprawdzał bardzo długo, choć napewno nie jest to nawilżająca formuła. Potem odkryłam lepsze podkłady :D
Usuńa próbowałaś aplikację gąbką na mokro? może to pomoże. Wierzę jednak, że po 'ulepszeniu' formuły jest ona gorsza... Niestety, często to się zdarza...
OdpowiedzUsuńTak próbowałam efekt na początku całkiem fajny,ale po pół godziny ciasto i plamy
UsuńNigdy nie używałam tego produktu, jednak czytałam różne opinie na jego temat, również i te złe. Ja jako podkład używam musu z Essence 03 matt honey i jestem zadowolona :). Teraz w Naturze będzie promocja (-40% w sobotę) na szafę Essence, mam zamiar zaszaleć :D.
OdpowiedzUsuńDaj znać co kupiłaś:)i czy zakupy się udały:).Kojarzę ten podkład o którym piszesz,ale dla mnie najjaśniejszy jest dużo za jasny więc niestety odpada.
Usuńale się mu oberwało ;)
OdpowiedzUsuńja jestem obecnie na etapie testowania No Mask, nowości od Lirene, i muszę powiedzieć że jak na razie idzie nam nieźle ;)
Ostatnio właśnie go widziałam i jestem ciekawa jak z trwałością i kolorami dla bladziochów?
UsuńNie obraź się, ale wyglądasz jak stara pudernica z tym podkładem na twarzy :D
OdpowiedzUsuńDzięki za szczerość 😊aż się uśmiałam☺
Usuńteż jest moim gigantycznym bublem.. twarz jak wypudrowana, suche skórki podkreślone najmocniej jak się da, a lekka konsystencja spływa po rękach brudząc wszystko dookoła.. horror! :x
OdpowiedzUsuńPodpisuje się pod tym wszystkim czym się tylko da!😊
UsuńJej! Efekt faktycznie jest okropny! Nie spodziewałabym sie tego po tej firmie... Podoba mi się Twój blog - obserwuję! melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa również,masakra jakaś co on robi,afe 😊brzydalu😊.Dziękuję za obserwację i kopa do pracy😊
UsuńOjej,faktycznie,podkład robi krzywdę :< Nigdy na szczęście go nie używałam :)
OdpowiedzUsuńI tak na zapas polecam omijać szerokim łukiem😊
Usuńo jakie piękne ciasteczko..szkoda tylko, że nie oto chodzi w podkladach
OdpowiedzUsuńNo właśnie😊ale ciasteczko to bym chętnie zjadła😊
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńmoja siostra używa i jest zadowolona:)
OdpowiedzUsuńO!,to super,że jej się sprawdził:)
UsuńNa mnie wywarł takie samo wrażenie, mam mieszaną cerę a on podkreślił moje suche skórki. Po nałożeniu dokłądnie taki sam efekt jak u Ciebie, skóra skóra jakby przesuszona na maksa i efekt szpachli i maski! Odradzam!
OdpowiedzUsuńSzkoda,że i u Ciebie się nie sprawdził:(.Widzę,że większości dziewczyn niestety nie przyniósł oczekiwanych efektów.
UsuńSzkoda,że i u Ciebie się nie sprawdził:(.Widzę,że większości dziewczyn niestety nie przyniósł oczekiwanych efektów.
UsuńMaybelline Affinitone nie jest moim ulubionym podkładem. U mnie na skórze wyglądał podobnie, jak na tych zdjęciach. Co ciekawe, bardzo zadowolona jestem z korektora z tej serii: urodomania.com/korektory/5373-maybelline-affinitone-korektor-05-3600530589579.html. Dla mnie jest świetny ;)
OdpowiedzUsuń