Co by było gdyby móc cofnąć czas?
13:01:00
19
A co by było gdyby tak móc cofnąć czas i zacząć pewien etap życia zupełnie od nowa,inaczej? Przyznaj się ile razy taka myśl przebrnęła Ci przez głowę?Chwila w ciągu której zostawiasz dosłownie wszystko:znajomych,miejsce zamieszkania,pracę,szkołę i pleciesz swój los na nowo,zamieniasz stary bagaż doświadczeń na coś nowego,nieznanego,może faktycznie lepszego,ciekawszego?.
Myślę,że każdy z nas miał lub ma w swoim życiu taki etap gdzie ta myśl wraca do niego jak bumerang,nie opuszcza głowy na chwilę i z ogromną rozkoszą masz ochotę spakować walizki,trzasnąć drzwiami i wyjść!.
Znasz to? Ja to znam!.Czasami sama mam ochotę trzasnąć drzwiami i wyjść,wyjechać gdzieś daleko,gdzieś gdzie mogę pozbierać myśli i ogarnąć wszystkie zalegające mi w głowie sprawy,uporządkować je i odetchnąć pełną piersią.W domu nie zawsze się da,ktoś rozprasza,wiecznie czegoś chce...
Są takie momenty w życiu gdzie wszystkiego jest za dużo,za duża kumulacja,nawet większa niż wygrana w Lotto,która z dnia na dzień przytłacza Cię jeszcze mocniej i wciska w beton.
Ile razy widziałaś siebie w innej wersji,ba lepszej wersji!?
Ile razy zastanawiałaś się co gdybym wtedy wybrała inną drogę?
Czy przypadkiem najczęściej takie myśli nie dopadają Cię gdy jesteś zmęczona,osamotniona,nic nie idzie po Twojej myśli a świat wywraca się do góry nogami i podstawia tylko kolejne nogi abyś się potknęła i poddała lub co gorsze upadła i nie powstała!?
Czy nie jest czasami tak,że wymagasz od siebie bycia perfekcyjną? Idealną dziewczyną,narzeczoną,żoną,mamą,córką,uczennicą itd? Bo skoro inni mogą być lepsi to ja też i udowodnię Wam,że nie jestem najgorsza,że też mogę być fajną babką!.
A może wręcz przeciwnie wymagasz od innych więcej niż sama możesz dać i te demoniczne myśli biorą się własnie stąd?
Czy takie analizowanie jest warte poświęconego czasu? Pewnie!.To sygnał,że w naszym życiu coś szwankuje od czegoś chcemy uciec,coś nam przeszkadza,coś nas boli tylko o tym głośno nie mówimy.
Może czasami warto odciąć się od ludzi,którzy doprowadzają nas do destrukcji,wyluzować,podzielić obowiązki na dwoje,szczerze porozmawiać i zacząć wreszcie żyć tak jak pokazuje to wyobraźnia,tylko biorąc dalszy bieg historii we własne ręce i stawiać własne zasady i reguły gry!.
Więc jak,chcesz dalej cofnąć czas czy powalczysz o swoje szczęście tu i teraz?
Ale wiesz co tak dla odmiany warto czasami trzasnąć drzwiami i wyjść z domu tak dla zasady!
I najważniejsze "Żyj tak aby życie było dla Ciebie,a nie Ty dla życia!"
Ja staram się nie gdybać i nie analizować wszystkich możliwych rozwiązań. Traktuję podjętą decyzję jako jedyną słuszną i nie tracę czasu na rozmyślanie o przeszłości. Uważam, że każde zdarzenie ma jakiś ukryty sens i czasem warto ufać losowi ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne podejście!! Chyba większość z nam powinna brać z Ciebie przykład:)
UsuńGdybym mogła cofnąć czas, wiele bym zmieniła :P
OdpowiedzUsuńChyba jak większość z nas zagłębiając się bardziej:)
UsuńPewnie tak :*
UsuńZmieniłabym bym wiele ...
OdpowiedzUsuńKochana kto wie co przyniesie jutro!:)
UsuńA ja bym nic nie zmieniala, nic nie dzieje sie bez przyczyny :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńPewnie!
UsuńMimo że popełniłam w życiu wiele błędów, których sporo osób pewnie by żałowało nie zmieniłabym nic. Dlaczego? Ponieważ nie byłabym tą osobą którą jestem dzisiaj... Z bagażem doświadczeń, ze sznurem złych wspomnień ale też z wiedzą, której nie zdobyłabym gdyby nie popełnione błędy.
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie
https://zyjzielono.blogspot.com/
To chyba właśnie ten bagaż doświadczeń jest największym skarbem człowieka
UsuńStaram się nie rozpamiętywać przeszłości, to co było już się nie odstanie, a gdybanie o tym ma tylko taki sens, że wpędza mnie w depresyjne myśli.
OdpowiedzUsuńFaktycznie,albo takie myślenie skłoni nas do refleksji albo depresja murowana
Usuńzmieniłabym dużo :)
OdpowiedzUsuńKochana nie ma tego złego:)
UsuńPopełniłam kilka błędów w życiu i gdybym mogła to naprawić pewnie bym to zrobiła. Na szczęście jednak nie były na tyle destrukcyjne żeby do dziś spędzały mi sen z powiek. Trochę żałuję, ale już chyba dawno odpuściłam ;)
OdpowiedzUsuńMam to samo,czasami żałuję,że nie zrobiłam drugiego kierunku studiów:)
UsuńPatrząc wstecz i analizując swoje niektóre wybory zmieniłabym kilka rzeczy, gdyby było to możliwe.
OdpowiedzUsuńJa również,całe szczęście takie chwile zdarzają się bardzo rzadko:)
Usuń