Seboradin - Lotion przeciw wypadaniu włosów ,Klorane - odżywka dodająca objętości na bazie lnu.Hit i kit!
Dziś usłyszycie krótko o jednej odżywce,która okazała się moim absolutnym hitem oraz o tej drugiej,która miała działać chociaż trochę a nie robi nic!.Zapraszam do dalszej lektury:).
Obecnie nie znam żadnej osoby z pośród moich znajomych,która nie narzekałaby na stan swoich włosów a raczej ich wypadania.Codzienna garść nowych kudełków na szczotce nie jest niczym miłym dla oka.Postanowiłam zawalczyć o swoje włosy,które nie ukrywajmy nie są ani piękne,ani grube ani długie są takie jakie są i z tego trzeba się cieszyć.
Moje zmagania początkowo poszły w stronę niwelowania upierdliwego wypadania,które irytuje mnie strasznie.Dlatego praktycznie non stop mam je związane w warkocz,raczej nikt nie ma ochoty znaleźć włosa w jedzeniu,fuj!.
Może Wam już wspominałam,że byłam i w sumie po tym teście nadal jestem ogromną fanką firmy Radical Med.Białe opakowanie skrywa w sobie płyn,który działał na mojej włosy fenomenalnie!.Jednak po pewnym czasie efekt osłabł i postanowiłam wypróbować kultowe produkty Seboradin.
Wybór padł oczywiście na Lotion przeciw wypadaniu włosów za który zapłaciłam jakieś 24zł (200ml)o ile dobrze pamiętam.
Zapach jest śliczny,bardzo odświeżający,cytrusowy,na plus. Dozownik spryskujący nie zapycha się i nie psuje,więc kolejny plus!.
Przejdźmy jednak do efektów bo to z pewnością większość z Was interesuje.Tu pojawia się moje wielkie rozczarowanie!.Mimo tego,że lotion w żaden sposób nie obciąża czy przetłuszcza włosów to niestety nie robi z nimi nic!.Notalne zero!Włosy może w minimalnym stopniu przestały wypadać a używam jej dzień w dzień od ponad 3 miesięcy,więc jakieś chociaż małe baby hair powinno być widać,no chyba że ja mam inne wyobrażenia?.A tu nic,ani ciutki,ani grama,przecież z lupą latać nie będę!
Jednym słowem porażka na całej linii!.Nie polecam!
Kolejne moje całkiem przypadkowe zresztą odkrycie, po tym jak suchy szampon Klorane spisał się rewelacyjne,postanowiłam przyjrzeć się marce bliże. Moje włosy u nasady zawsze były przyklapnietę,opadały,mało atrakcyjnie to wyglądało.Po użyciu odżywki na bazie włókien lnu moje włosy może nie stanęły na baczność,ale zauważalnie lekko "odbiły od dna" co mnie bardzo zaskoczyło i oczywiście ucieszyło!.Kolejną zaletą odżywki jest jej masywny rozpylacz,genialny!.Zapach jest również przyjemny,bardzo delikatny i faktycznie da się wyczuć woń lnu.
Ktoś kto spojrzy na pojemność 125 ml może powiedzieć,że odżywka jest droga ponieważ trzeba za nią zapłacić mniej więcej 30zł.Ale czy zawsze warto na wszystkim oszczędzać skoro działa?.Ja jestem przekonania,że nie:).
Więcej o odżywce,jej zaletach i innych produktach marki możecie poczytać tutaj --> Klik
Poznaliście już mojego ulubieńca jak również bubla odżywek bez spłukiwania i mam nadzieję,że Wam zakupowe wpadki przydarzają się rzadziej.
Mogę Wam jednak zdradzić,że to nie koniec moich poszukiwań i walki o ładniejsze włosy,nie poddaję się i walczę dalej!
Macie swoje ulubione odżywki przeciw wypadaniu włosów,które warto kupić?
Bardzo lubię produkty Kloreane do włosów. Swego czasu zużyłam wiele opakowań szamponu do wrażliwej skóry głowy, tego z różą. Ta seria z lnem również mnie niezmiernie ciekawi. Może będzie kiedyś okazja do testów, jak na razie cena minimalnie odstrasza ;)
OdpowiedzUsuńFakt cena nie jest najniższa,ale jeśli coś na moich włosach się sprawdza to tego kurczowo się trzymam:)
UsuńKlorane nie miałam, ale nie potrzebuję tego typu produktu póki co, co zaś do Seboradin ja miałam ich serię i u mnie widocznie zahamowało wypadanie, ale nie oczekiwałam wzrostu nowych włosów ;)
OdpowiedzUsuńTo super,że Seboradin spisał się u Ciebie.Moje włosy są bardziej oporne na jego działanie:)
UsuńNie znałam żadnego :)
OdpowiedzUsuńTo już poznałaś;)
UsuńOj i tak masz fajne wlosy! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana za pocieszenie:)
Usuńsuchy szampon Klorane to mój ulubieniec, tak wczoraj właśnie rozmyślałam co by tu od nich kupić, twój post w porę bo jeszcze jutro się wybieram to za połowę ceny chętnie przytulę:D
OdpowiedzUsuńDaj koniecznie znać co kupiłaś:)
UsuńO tej odżywce Klorane nie słyszałam w ogóle - chyba powinnam bliżej zapoznać się z nich ofertą ;)
OdpowiedzUsuńSeboradinu nie próbowałam, ale kiedyś mam w planach. Najpierw jednak muszę wykończyć moje obecne wcierki a troszkę się ich nazbierało ;)
Ja póki co wrócę jednak do Radical Med:)
UsuńMuszę przypatrzeć się asortymentowi Klorane :D Akurat nic do objętości nie jest mi potrzebne, ale może znajdę coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńMają spory wybór innych produktów obecnie używam szamponu przeciw wypadaniu włosów i zobaczymy co dalej będzie:)
Usuńehh no niestety zakupowe wpadki mnie też się czasem trzymają :D ja teraz testuje nowy zestaw do włosów, ale narazie bez ochów :D
OdpowiedzUsuńCzyżby nie było kosmetyków wartych uwagi?:(
UsuńMoja mama stosuje seboradin i jest bardzo z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Super,że służy Twojej mamie u mnie niestety słabiutko:(
UsuńKiedyś uwielbiałam szampony Klorane, ale od nich odeszłam i jakoś dawno już nie sprawdzałam co mają w ofercie :P
OdpowiedzUsuńNa jaką markę zamieniłaś Klorane?Ja mam odwrotnie,dopiero poznaję ich asortyment:)
UsuńNie miałam żadnego z tych produktów, ale po Twoim wpisie zainteresuję się Klorane.
OdpowiedzUsuńKlorane ma sporą ofertę jeśli chodzi o pielęgnację włosów,jestem ciekawa piwonii
Usuńod jakiegoś czasu uwielbiam markę Seboradin. A lotion oczywiście mam! Polecam też serię z naftą kosmetyczną. Ślicznie dodaje witalności i blasku zmęczonym włosom:)
OdpowiedzUsuńMiałam naftę kosmetyczną Joanny,ale po niej dostałam wysypu łupieżu i pryszczy na głowie:(
UsuńJak już kupowałam szampon to i odżywkę z tej serii, takie połączenie daje świetny efekt.. Mam już chyba 3 buteleczkę, kupuje mniejszą a i tak jest wydajna. Duży plusik za objętość włosów, włosy są dużo bardziej zdrowe, widać to gołym okiem i rozczesywanie jest o wiele przyjemniejsze. Różnie wygląda sprawa z działaniem kosmetyków na różnych włosach, ale ja jestem zadowolona, tym bardziej, że kupuje wegański produkt, o składzie który jest super.
OdpowiedzUsuńCiekawie napisane. Fajne produkty
OdpowiedzUsuń