Pielęgnacja przesuszających się ust przez cały rok - Eos,Nivea,Neutrogena.
Małe,duże,wąskie czy pełne wszystkie chcą wyglądać zdrowo i ponętnie.Nie ma nic gorszego niż spierzchnięte czy popękane usta,na takich nawet najdroższa pomadka świata nie będzie wyglądała dobrze, nie wspomnę już o bólu jaki towarzyszy takim problemom.Dziś dowiecie się jak ja pielęgnuję usta a przy okazji zobaczycie moje patenty na okiełznanie ich.
Z racji tego,że ostatnio namiętnie noszę matowe pomadki (taka faza mnie naszła) to moje usta potrafią się buntować i powiedzieć dosyć!.
Żeby jakoś je udobruchać i skłonić do współpracy regularnie je nawilżam, nie ważne czy jestem w domu czy na spacerze zawsze gdzieś pod ręką mam pomadkę lub błyszczyk.
Jednak najważniejszą kwestią tak jak w przypadku pielęgnacji ciała jest regularne złuszczanie,nawilżanie i nawadnianie.Tak,tak picie odpowiedniej ilości płynów pomaga w złagodzeniu dolegliwości.
Raz bądź dwa razy w tygodniu,zależy od stanu ust wykonuję peeling samoróbkę.
Potrzebne nam do tego zabiegu będzie:
- Szczotka po tuszu do rzęs z włosia, porządnie umyta
- Olej kokosowy,masło Shea ,miód bądź wazelina kosmetyczna
- Opcjonalnie cukier lub szczoteczka do zębów.
Szczoteczkę od tuszu bądź zębów, maczam w wybranym roztworze i masuję delikatnie usta ok minuty.
Cukier + dodatek np.miód i ta sama reguła - masowanie ok 1 minuty.
Po takim zabiegu usta od razu są bardziej ukrwione i gładsze.
EOS - balsam,który ratuje mnie zawsze gdy moje usta wołają SOS i są w krytycznym stanie, zwłaszcza jesienią i zimą.W tym okresie nie rozstaję się z nim ani na krok.Słodziutkie jajeczko w dosłownym tego słowa znaczeniu jest w smaku niczym cukiereczek a sama aplikacja to czysta przyjemność do tego rewelacyjny efekty końcowy który skłania mnie do zakupu kolejnego opakowania gdy tylko to dobije dna, póki co zostawiam go tylko na awaryjne akcje.
Masełko Nivea o zapachu Karmelu jest o wiele lepsze niż Malinowe,którego zużycie szło mi naprawdę opornie i ostatecznie wylądowało na skórkach.Obecnie używam go non stop na noc i mimo tego,że nie nawilża aż tak jak Eos to bardzo je lubię bo jest tanie i łatwo dostępne.Do tego przy w miarę normalnym stanie ust doprowadzi je do ładu.
Odżywczy Sztyft Do Ust Z Maliną Nordycką od Neutrogeny - ta pomadka towarzyszy mi zawsze podczas spacerów z synkiem, kiedy czuję,że coś już mnie piecze lub zaczyna się dziać.Jedna sztuka zawsze gdzieś się wala w wózku a druga w torebce w razie godziny W.Bardzo ją lubię za to,że fajnie nawilża i jest higieniczna.
Gdybym miała wybrać tylko jeden kosmetyk do nawilżania usta to naprawdę byłoby mi ciężko wytypować totalnego faworyta,do każdego mazidła tak się przywiązałam,że automatycznie sięgam po dane opakowanie widząc skalę problemu.
Jakich pomadek używacie do nawilżania ust? Kusi mnie jeszcze pomadka Alterry i Sylveco miałyście może?
Również robie taki peeling z olejek kokosowym i cukrem trzcinowym.Super nawilza! mam tez ten balsam nivea,malinowy,jest super :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie malinowy to właśnie jakaś pomyłka za to karmelowy jest extra:)
UsuńUżywam masełko z nivei (kokosowe i vaniliowe) i jestem zadowolona :)! Ale to Twoje karmelowe wygląda kusząco... :D.
OdpowiedzUsuńA jak pachnie:)!Istne krówkowe szaleństwo na ustach:)
UsuńJak je gdzieś "przypadkiem" zobaczę, to na pewno wyląduje w koszyku :D.
UsuńOj usta to moja zmora... Wiecznie suche i wiecznie popękane. Ciągle szukam jakiegoś dobrego produktu, ale naprawdę już przestaje wierzyć, że cokolwiek mi pomoże. Ps. Robisz prześliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńa próbowałaś sylveco? :) Mają super pomadki. Jeszcze mogę polecić Urige (też miałam straszne problemy z ustami)
UsuńA Tisane w słoiczku?Kiedyś pamiętam była świetna i dopiero sobie o niej przypomniałam:)
UsuńNeutrogene miałam i bardzo się z nią polubiłam <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajna jest całe szczęście,że mam ich dwie :)
Usuńmam z nivea makadamia i wanilia i wedlug mnie te masełko jest bardzo dobre :) obserwuje :)
OdpowiedzUsuńTak,zgadzam się masełka z Nivea są bardzo fajne,Twoich wersji nie miałam ale jak moja krówka mi się skończy to z pewnością padnie na kokos bo za wanilią nie przepadam
UsuńChyba najbardziej lubię Neutrogenę. Ale świetne zdjęcia zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę,że i Tobie służy.Co do zdjęć to czasami mam przypływ weny i coś wreszcie się uda po milionowym naciśnięciu migawki:)
Usuńostatnio używam EOS - fajny gadżet, ale nie ma nadzwyczajnego szału :) zdecydowanie wolę pomadkę Eveline 8w1, dzięki niej czuję naprawdę dobre nawilżenie :)
OdpowiedzUsuńO patrz Ci los,tej pomadki nigdy nie używałam:).Czyżbym miała zdradzić eos-a?:)
UsuńDobry wpis :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://sazanaa.blogspot.com/ :)