Malowanie kreski - Eyelinery Wibo oraz Lovely


Jako postanowienie noworoczne obiecałam sobie,że wreszcie nauczę się rysować porządne i w miarę równe kreski. Jak widzicie idąc za ciosem do mojej kosmetyczki wpadły eyelinery z Wibo oraz Lovely. Mam już eyeliner w żelu z Maybelline,jednak o nim kiedy indziej. Dziś kreski robię eyelinerem z cieniutkim pędzelkiem i szczerze mówiąc ta forma malunków jak na razie przypadła mi do gustu.



Przy wyborze eyelinera nie chciałam aby był on mega drogi ani czarny,tak na początek nauki.Jeśli wreszcie się wprawię to z pewnością będę wiedziała jaka forma malowania mi odpowiada.

Idzie wiosna więc to jest odpowiedni czas aby postawić na coś bardziej żywego i innego.Czerń zostawię sobie na wieczorne wyjścia oraz na jesienną aurę, więc wybrałam eyelinery w takich właśnie bardziej wiosennych kolorach.


Pisaczki a raczej nasycenie kolorów nie są najwyższej jakości,aby kreska była bardzo intensywna i widoczna trzeba nałożyć najbiedniej trzy warstwy, wtedy kolor (jak dla mnie) jest śliczny i wreszcie widoczny. Za to sam aplikator jest świetny,mega precyzyjny i cieniutki.


Tutaj macie namiastkę tego jak wygląda grafitowy eyeliner.Wiem,że kreska nie jest jeszcze taka jaka być powinna więc proszę bądźcie wyrozumiali, jeszcze się uczę:).Niebieskie ślady na rzęsach są zamierzonym zabiegiem, lubię eksperymentować z kosmetykami i nadawać im drugie zastosowanie z różnym skutkiem końcowym oczywiście.



Najbardziej urzekł mnie Turkusowy,nie jest to typowy eyeliner bo mieni się niczym kameleon raz wpada w turkus (jak sama nazwa wskazuje), raz jest taki jak na zdjęciu.Obłędny efekt.Sposób w jaki się prezentuje tak mnie ujął,że nałożyłam go jako cień na całą powiekę i szczerze mówiąc również świetnie się sprawdza, co prawda trochę ciężko się go aplikuje bo to mały pędzelek, ale dla efektu warta zaryzykować i się pobawić.

Wszystkie trzy kolory charakteryzuje to,że bardzo łatwo je zmyć lub zmazać w ciągu dnia. Jest to produkt do którego powinna być dołączona informacja "po pomalowaniu nie dotykać",wtedy utrzyma nam się cały dzień.Jednak wystarczy lekko potrzeć oko a kosmetyk nam ucieka z powieki gdzie chce.

Cena w zależności czy kupujecie w promocji czy nie.Moje kosztowały ok 6-7zł oczywiście za sztukę, do kupienia w Rossmannie.

Gdyby nie fakt,że są one mało trwałe to nawet przebolałabym to,że trzeba nakładać ich kilka warstw dla efektu,który mnie satysfakcjonuje.Pędzelek jest świetny,bardzo precyzyjny i giętki co przy mniej wprawionej ręce jak moja sprawdza się idealnie.O kolorach nie wspomnę bo to one mnie ujęły.


Mimo tak niskiej ceny po wykończeniu nie skuszę się na kolejny ich zakup, za to mogę im obiecać,że aplikatory z pewnością zostawię.

Jakie są wasze sposoby na kreski? Długo zajęła wam nauka? Jakie eyelinery polecacie? Jakich unikać?

39 komentarzy:

  1. Wibo podoba mi się jednak najbardziej z tego wszystkiego. takie kolorowe kreski są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat kolorowych linerów nie lubię, jednak czarny zarówno z Wibo jak i z Lovely sprawują się u mnie super! To must have w mojej kosmetyczce i póki co nie szukam innych linerów ;)
    A poza tym - z miłą chęcią obserwuję bloga! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarny mam z Maybelline i nie wiem czy w ogóle go zużyję jest tak wydajny:)

      Usuń
  3. Rewelacyjnie malujesz kreseczki. :)
    Nie przepadam za kolorowymi lecz czarny jak najbardziej. :)
    Obserwujemy? :*
    http://evelinololove.blogspot.com/2016/02/vita-liberata.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sonia do rewelacyjnych kresek jeszcze mi daleko,ale dziękuję za komplement:).Zajrzę na bloga:)

      Usuń
  4. JA lubie ich kolory ale dla mnie osobiscie to niewypały. Cięzko sie je wydobywa i trzeba kilka warstw zeby wyszlo cos w miare zadowalajacego. O wiele lepsze sa metaliczne z golde rose :) jedno pociągniecie i lepszy pedzelek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz już wiem na co zwrócić uwagę.Muszę dopisać eyelinery do mojej listy z GR.A co do warstw to fakt,jedna nie wystarczy.

      Usuń
  5. ach kiedyś używałam linery z wibo namiętnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co się stało,że przestałaś? Jakich teraz używasz?

      Usuń
  6. jeśli eyeliner to dla mnie tylko czarny, te kolorowe podobają mi się u kogoś, sama nie skusiłabym się ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli klasyka króluje:).W tym roku postanowiła,że wyjdę z mojej makijażowej rutyny i spróbuję czegoś nowego:)

      Usuń
  7. Mnie nie przekonują te eyelinery mam i bardzo żadko używam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością można znaleźć o wiele lepsze.Dla mojej początkowej nauki są ok

      Usuń
  8. bardzo podoba mi się turkusowa kreska. rzęsy niekoniecznie, jestem tradycjonalistką i wolę jednak czarne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z rzęsami był to eksperyment:).Turkusowa jest chyba najbardziej ciekawa

      Usuń
  9. Kobaltowa krecha bardzo ładna i ten kolorek super, na lato idealny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne kolorki , na lato w sam raz ! :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie tak:).Szukam jeszcze innych kolorów

      Usuń
  11. mam ten z Wibo - cudowny kolor, ale niemiłosiernie mi pęka na powiekach :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie za dobrze skoro pęka, z pewnością rzadko ląduje na twoich powiekach.

      Usuń
  12. Szkoda, że są nietrwałe ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. jak kupiłam z wibo różowy i hmm turkusowy to nie malowały:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wtopa jak nie wiem co.Szkoda,że pieniążki poszły w błoto

      Usuń
  14. Eyelinery to jeszcze obcy mi temat. Ale jak już zabiorę się za kreskę, na pewno skorzystam z Twojego wpisu :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama jeszcze potestuję inne firmy i z pewnością dam znać jaki jest ostateczny werdykt i na co warto wydać pieniążki

      Usuń
    2. czekam niecierpliwie :)!

      Usuń
  15. Kreski pędzelkiem nigdy nie wychodzą mi idealne dlatego postanowiłam wypróbować tych w pędzelku

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten eyeliner granatowy z Lovely jest dziwny, chciałam granat i liczyłam właśnie, że taki będzie na powiece, jednak po kilku chwilach zmienił się kolor na "oczo..bny" turkus :O:O:O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co Ty mówisz?Taka magia?? Lepiej niż Copperfield :)

      Usuń
    2. No niestety hehe. U Ciebie tak nie ma ? ;)

      Usuń
  17. Moim zdaniem kreska wyszła ci świetnie! Od dawna planuję zakup tego eyelinera Electric Blue, tylko ciągle mi to umyka. Efekt rewelacyjny! Dzięki, że mi o nim przypomniałaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kochana:).Ćwiczę a może efekt końcowy będzie bardziej zadowalający.

      Usuń
  18. Śliczny jest ten turkusowy eyeliner z lovely. Idealny na wiosnę i lato. Czy jest on dostępny w regularnej sprzedaży czy tylko jest w wersji limitowanej? pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam,że jest w stałej ofercie bo dosyć często widzę go w szafie:)

      Usuń

Hej! Miło mi,że tutaj jesteś:) mam nadzieję,że zobaczymy się jeszcze nie raz, buziaki Agnieszka :).