Jak sobie radzić z elektryzowaniem włosów? - 4 kroki.



Elektryzowanie włosów dopada mnie zwłaszcza zimą,kiedy zdejmuję czapkę a one zaczynają żyć swoim życiem.Znacie to? Jeśli tak,to zapraszam na dzisiejszy wpis w którym możecie poczytać o tym jak ja radzę sobie z tym lekko kłopotliwym problemem.Zapraszam.


OD CZEGO ZACZYNAM?
________________

Od zmiany pielęgnacji na bardziej nawilżającą,bazuję głównie na olejkach zarówno tych naturalnych jak i z silikonami w składzie.

Najczęściej sięgam po olej z Avocado (odrobinka),Aussie Reconstructor oraz ostatnio dzięki Basi ,Mythic Oil od L'oreal.

Korzystam ze wszystkich trzech w zależności jaki mam w danym momencie pod ręką,nakładam je zarówno na mokre jak i suche włosy.

Dlaczego nie odżywki w sprayu? Są dla mnie w tym okresie zdecydowanie za słabe.

Jeśli macie taką możliwość warto nosić małą odlewkę ulubionego olejku w torebce w razie gdyby włosy miały ochotę pofiglować bez naszej zgody.


SUSZENIE Z JONIZACJĄ
___________________

O mojej miłości do suszarki Philips pisałam już wcześniej,więc dla zainteresowanych podam link niżej.

Dokładne suszenie z jonizacją chłodnym nawiewem zapewnia optymalne nawilżenie włosów a przy okazji dużo lepszy ich stan i wygląd.Obopulna korzyść.





ZMIANA SZCZOTKI
____________

Mam to szczęście,że moja szczotka Braun o której również pisałam już kiedyś,posiada funkcję jonizacji dzięki czemu elektryzowanie włosów nie jest mi aż tak straszne.Dalej twierdzę,że jest to gadżet który jesienią i zimą sprawdza się najlepiej a przez resztę roku leży w szafce.



Oczywiście szczotki z metalowymi końcówkami już dawno poszły w odstawkę na rzecz kompaktowej wersji Tangle Teezer,która jest moją miłością przez cały rok.




NAWILŻANIE POWIETRZA
_______________________

Kiedy urodził się nasz synek kupiliśmy elektryczny nawilżacz powietrza z miarą wilgotności i innymi bajerami.Nie trzeba od razu inwestować z drogie nawilżacze,ceramiczne również dają radę i są o wiele tańsze.

Alternatywą jest wieszanie wilgotnych ręczników,ale o tym trzeba pamiętać a ja jakoś do tego jak i podlewania kwiatków nie mam głowy.

Zauważyłam,że nawet niewielki wzrost wilgoci wpływa pozytywnie nie tylko na nasze włosy,ale również skórę.



Jakie masie swoje sposoby na elektryzowanie się włosów? A może macie to szczęście,że ten problem Was nie dotyczy?



22 komentarze:

  1. Ja w tym roku zupełnie nie mam problemu z elektryzującymi się włosami, a zazwyczaj strasznie mi to doskwierało. Oby tak już zostało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęściara!Mnie od czasu do czasu niestety jeszcze dopada.

      Usuń
  2. O, dobry patent z tym olejowaniem na elektryzację włosów :) a szczotka jonizująca jest na liście moich przedmiotów do kupienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać jaką szczotkę kupiłaś i czy daje radę:)

      Usuń
  3. Niestety gdy tylko zaczyna się "sweater weather" moje włosy mają ogromny problem z elektryzowaniem :( Na całe szczęście sposób z olejowaniem działa, eliminuje problem w dużym stopniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja na szczęście nie mam z tym problemów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę,choć odpukać ostatnio ten problem mnie nie dotyczy:)

      Usuń
  5. Moje włosy elektryzują się jedynie w pracy, bo fartuch mam ze sztucznego materiału ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję bo miałam identycznie przy czapce z domieszką sztucznego dodatku.

      Usuń
  6. Ciekawi mnie ta szczotka z jonizacją :) Moje włosy też się ostatnio elektryzują...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczotka jest ok,często pomaga.Jednak jest to dla mnie głównie fajny gadżet:)

      Usuń
  7. sama na szczęście nie mam problemu z elektryzowaniem się włosów :) Jednak dzięki za rady!

    dodaję do obserwowanych i zapraszam Cię również do siebie w wolnej chwili :)
    https://pani-blondynka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz co, dzięki Tobie zdałam sobie sprawę że jonizująca suszarka mogła sprawić, że włosy przestały mi się elektryzować. Zawsze miałam ten problem przy czapkach, a w tym roku nie mam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Extra!Faktycznie,dobra suszarka z jonizacją w większości rozwiąże problem nie musi być najwyższych lotów i najdroższa:)

      Usuń
  9. Zdecydowanie najważniejszą rolę odgrywa tutaj odpowiednia pielęgnacja. Odkąd częściej sięgam po olejki i mocno nawilżające maski to problem z elektryzującymi włosami już mnie nie dotyczy 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Wszystko zależy od odpowiednio dobranej pielęgnacji,ona jest kluczem do sukcesu:)

      Usuń
  10. Ostatnio mam włosy w lepszej kondycji i prawie mi się w tym roku nie elektryzują. Ale jak były bardziej suche, to faktycznie była tragedia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w zeszłym roku malowanie włosów było nagminne więc dostały w kość

      Usuń
  11. U mnie obowiązkowe jest teraz noszenie olejku w torebce - szczególnie, gdy idę w rozpuszczonych włosach ;) Poza tym dużo, dużo, dużo emolientów. I szczotka z włosia dzika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie szczotka niestety dodatkowo przetłuszczała włosy więc oddałam ją siostrze.

      Usuń

Hej! Miło mi,że tutaj jesteś:) mam nadzieję,że zobaczymy się jeszcze nie raz, buziaki Agnieszka :).